Chwyty – rózne sposoby

Wszytki opisane poniżej chwyty dobrze jest ćwiczyć żonglując zwyczajną kaskadę. Metoda treningu, jest taka sama jak przy nauce trików. Należy rozbić całość na mniejsze elementy i stopniowo zwiększać poziom trudości. Na początku dobrze jest robić pojedyńcze chwyty, a następnie dodawać coraz to kolejne. Jak w każdym triku dobrze jest ćwiczyć tak samo prawą jak i lewą rękę.

Claw catch – Chwyt w pazury

Claw catch lub clawingi (klołingi :)) jak kto woli jak sama nazwa mówi wyglądajaa jakby jakiś zwierz chytał piłki w pazur. Metoda ta polega na tym, że gdy w przypadku zwykłego chwytu piłka wpada do ręki, tak tutaj piłka jest łapana od góry. Tak więc trzeba unieść rękę ponad piłkę i od góry chwycić ją w „pazury”. Trik ten nieźle podnosi naszą szybkość jako żonglerów. Poza tym pierwsze próby żonglerki dwóch piłek w jednej ręcę tym właśnie chwytem to prawdziwe zderzenie z niemożliwością – to tak jakby ktoś chciał popróbować :).

Fork catch – Widelec

Widelec polega na tym, że zamiast łapać piłę w spodnią część dłoni i do tego pełną dłonią, łapiemy piłkę pomiędzy dwa palce (dłoń ułożona w kształt symbolu V) i do tego zewnętrzną częścią dłoni. Przed przystąpieniem do ćwiczenia tego chytu podczas żonglerki dobrze jest poćwiczyć go na sucho. Położyć piłkę na palce tworzące nasz „widelec” i poczuć jak to jest przy tak nietypowym ułożeniu. Poruszać dłonią w prawo, w lewo, w przód, w tył. Podczas łapania piłki w ten sposób należy w momencie kiedy piłka już prawie dotyka palców lekko opuścić dłoń w dół tak żeby zamortyzować upadek piłki na palce. W przeciwnym wypadku, gdy będzie się łapać sztywną, nieruchomą dłonią, piłka odbije się i spadnie na ziemię. Poczucie braku stabilności w tym chwycie prawdopodobnie będzie towarzyszyć Ci stale, ale to jest włąsnie „urok” tego chwytu.

Penguin catch – Pingwin

Pingwin zawdzięcza swoją nazwę sposobowi w jaki porusza się żongler podczas robienia tych chwytów. Jeśli widziałeś/aś kiedyś pingwina idącego po śniegu i gibającego się na boki to będziesz wiedział/ała o co chodzi. Aby zrozumieć jak trzeba ustawić dłoń do tego chwytu zróbmy mały eksperyment. Ułóż lewą rękę równolegle do ciala, wierzchem dłoni skierowanym przed siebie. Teraz cały czas mając wyprostowaną rękę, przekręć dłoń zgodnie z ruchem wskazówek zegara tak żeby wierz dłoni był skierowany jak najbardziej do tyłu. Będzie to idealna pozycja na „łapówkiewicza”. Tak właśnie wygląda ułożenie dłoni przy tym chwycie. Przećwicz to ułożenie z oboma dłońmi – w przypadku prawej oczywiście obkręcaj dłoń w drugą stronę ;). Nie jest to łatwy chwyt, ale wykonanie kilku chwytów pod rząd i gibanie się przy tym na boki jest naprawdę bezcenne.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *